Byłyśmy wczoraj w małym gronie na targach

"Pan trawka " nie zawiódł, poczęstował nas sporą dawką wiedzy na temat każdej roślinki, przez godzinę stałyśmy na stoisku robiąc swoje zakupy i napędzając innych kupujących hahahahahaha.
Ja siedzę teraz i studiuję co kupiłam hahahahaha.
Jak wyjdę na zewnątrz zrobię fotkę zakupów - z miła chęcią bym wróciła i jeszcze coś dokupiła
Co do samych targów chyba były największe jak do tej pory - my byłyśmy zadowolone i kupiłybyśmy dużo więcej niż miałyśmy, ale jakiś STOP trzeba było zrobić

.
Zatrzymałyśmy się też przy pani z bylinami, wzięłam na próbę trochę języczek sprawdzimy czy dadzą radę pod lasem.
Na razie zmykam...a potem skrobnę co tam jeszcze przydźwigałam