Długo mnie nie było

, bo u mnie jak zwykle cały czas coś się musi dziać

Imprezy goście itd itp.
Była u mnie znajoma z którą troszkę pracowałyśmy nad wnętrzami więc ogród zszedł na drugi plan i oglądałam go z tydzień czasu z tarasu, albo wieczorem o zmroku z nad węża do podlewania hahahahahaha.
Od wczoraj działam, wyrywam chwasty, wycinam, wczoraj randapowałam za siatką dziś będę pryskać chwaściki na rabatach, a resztę blisko roślin wyrywać, po wtorkowym deszczowym dniu wreszcie korzenie wyłażą a nie zostają w ziemi
Jak się z tym uporam przygotuję rabaty pod nowe liliowce i chosty i zaczynam przenoszenie roślinek, co nie co muszę dokupić więc i w necie muszę poszperać.
Także cały czas jest co robić, a zaległości mam ogromne
Pozdrawiam wszystkich i kilka zdjęć zostawiam sprzed kilku dni