Lilie jednak róznią się od siebie
tylko sadziłam je 2,1,2,1

i te jedynki wpadają w bordo - świetny jest ten kolor!!!!!!

Leoś powtarza kwitnienie, nie tak spektakularnie jak za pierwszym razem, ale zawsze,
fotka dla rozchodników, bo zaraz będę je ścinać i próbować ukorzeniać, rok temu zrobiłam to za późno, ale jakimś cudem niechcący rozsiał mi się w tym miejscu i mam miniaturowe dwulistne sadzoneczki hahahahahaha, ale szybko ich nie użyję , a chiałabym mieć tutaj mały szpaler dokładnie w tym kolorze, dokupiłam rok temu ale okazały się mieć inny odcień

Przy agrestach na pniu

jeszcze nie pokazywałam księżniczki

kupiona jako Princess Alexandra of Kent
patrzę teraz na zdjęcia z netu że powinna być bardziej różowa, albo ja coś znowu pomyliłam , ale nie ważne podoba mi się

Wczoraj cały dzień w tym upale spędziłam plewiąc i zdejmując żwir z kółka
wybierałam trochę ubitego żwiru z ziemią żeby dosypać nową głębszą warstwę i układałam węże od nawodnienia - tak jak ja chciałam, czyli na ziemi i schowane przed moim wzrokiem bo drażnią mnie jak nie wiem
głupiego robota, nie powinnam ja tego robić........no ale..............



w niektórych miejscach dłubałam małe rowki żeby schować węża



na szczęście familia mi pomogła, młodzi pakowali żwir do wiaderek a J mi woził hahahaha...........długa droga przede mną żeby było idealnie.......no ale co zrobić

Temperatura wreszcie pozwoliła na pierwsze przesadzania.
Dziś mała robótka 1,5 godzinna, udało mi się miedzy jedną a druga ulewą

przesadziłam z żółtej pierwiosnki zabkowane, na rabatę z borówkami i aronią.
piękne są, ale tylko jak kwitną, liście wielkie jak szczaw czy co tam mi nie będą przeszkadzały......

miałam 5 sadzonek, dzieliłam 2 lata temu i rok temu zrobiłam konkretny podział wyszło kilkadziesiat sporych sztuk

co posadzić za hostami? dalej nie wiem
zostawiam dziurę, nie sypię kora może szybciej wymyślę hahahahahaha

Jaki piękny rządek kapustki

Zmobilizowałaś mnie by iść w końcu posadzić doniczkowo bo jakoś się dzisiaj zebrać nie mogę