Miałam już tylko wyrywać chwasty, podcięłam jeszcze żywopłot grabowy i mówię sobie wyrywam chwasty, porzadkuję.......doszłam do dąbrówki która mi się wysiała pod żywopłotem na nowej różance, spojrzałam na drugą stronę na skarpę gdzie miałam cały jej pas (ale nie słuzy jej to miejsce, za sucho, a po drugie denerwowały mnie jej przekwitnięte kwiaty których mi się nie chciało podcinać każdego z osobna ) i mówię wyrywam
I tak miałam to w planach, bo muszę obnizyć hosty bo mi wchodza na róże i na berberysy
mając pierwsza porcję dąbrówki na taczkach, miałam jechać wyciepać.....no ale ja żadnej rosliny jeszcze w życiu nie wyrzuciałm i bum pomysł wpadł - mam żywopłot grabowy z tyłu na małym waskim pasku od strony lasu a boiskiem, strasznie mi się tam sieją chwasty z lasu. Także pomysł moim zdaniem genialny, żeby dabrówka zarosła cały ten pas. Pól dnia mi zajeło wyciaganie dabrówki i sadzenie jej pod żywopłot
Dalsze przesadzanie
ok na skarpie gdzie była dąbrówka zejdzie niżej hosta, ale zostało mały paseczek niżej i kolejne olśnienie , już z 3 tygodnie temu wpadłam na to że jednak na żółtej nie pasuje mi zielona turzyca więc wyjęłam całą i dałam na dół uzupełniając też pas przy różance
będąc w tym miejscu to ostatnio myślę co tam dac - widac że na różance jest pusto z tej strony, pełniki wycięte, wyjęłam jeden krzak - już nie wiem co to było ale strasznie się płozyło, wczoraj wyciagnęłam uschniętą hortensję
Różanka na dole, kwitnie blue for u, graham i darcej, brakuje jeszcze falstafa, ale on podobny do darceja - kompozycja nad którą długo myślałyśmy razem z Joaśką i Izą.......teraz mam 3 kolory i sama nie wiem czy mi to pasuje, miało być energetycznie , czegos mi brakuje.......był pomysł wyciagania blue for u, ale nie mam miejsca na 8 róż , myślę czy nie dodac bieli........proces myśleniowy trwa .............a już mnie znacie musi być idealnie - tyle róż tam wsadzonych no muszą grać i zachwycać