i tutaj pod oknami salonu niemiła niespodzianka, astronomy dopadł mączniak i to tak konkretnie, i widze że łapie już burgundy
wczoraj zrobiłam oprysk, ale doczytałam że doradzają ściąć pędy - co Wy robicie w takim przypadku???..żal mi nierozwiniętych pąków, ale boję się zarazy