Jakieś takie bure to zdjęcie.może przez to że trawa tragiczna

wiedząc że dziś ma padać deszcz złapałam się wczoraj po 17 za kosiarkę.
Pierwszy raz w życiu skosiłam trawnik w 55 minut

i wywiozłam jedna taczkę trawy
i w większości to była sucha trawa której wczoraj panowie od trawnika nie zgrabili do końca, byli wczoraj żeby zwertykulowac trawnik

- pod koniec czerwca

drugi raz w tym roku, tego jeszcze nie bylo u nas
Jechałam z kosiarką i musiałam się mocno zastanawiać gdzie już przejechałam, a moim wyznacznikiem były grzyby

- jak widać to znaczy że jeszcze tędy nie jechałam - masakra
moje chłopaki mają zabawę zakładają rękawiczki i zbierają grzyby z trawnika hahahahahahahahaha
czekam na panów z nawozem i mam nadzieję że to coś poprawi
wracając do zdjątka

.....z tyłu widać te iryski, są zaraz za żywopłocikiem z bukszpanów, mam nadzieję że kiedyś będą tworzyć fajny szpalerek białych kwiatów

i pierwszy lilioweic