Popsrykałam i poszłam kończyć wykopywanie dalii na żółtej
Zaczęłam o 13 a o 14 mnie wygoniła ulewa

wykopałam, bo juz nie zdobiły tylko straszyły, powyginane i poskręcane.
Za rok dalii nie będzie na żółtej, będą przy warzywniku.
Trochę to upierdliwe, wykopywać je z rabaty, najwygodniej jednak mieć je w pasie do tego przeznaczonym żeby później nie manewrować między innymi roślinami, donosić ziemi żeby wyrównać dołki - głupiego robota
chciałabym mieć żółtą wreszcie skończoną - tak żebym nic nie zmieniała, żeby wszystko było obsadzone i żebym chociaż na dwa sezony miała spokój

czy to się kiedyś uda?
bo wykopaniu dalii mam znowu wolne miejsca hahahahahaha