Są Gabi, ale nie zawsze dają dobry efekt. Np seslerie- skalna czy Heuflera ( ta jest wyższa). Wystarczy je teoretycznie wyczesać na wiosnę z suchych liści. Jednak na wiosnę teoretycznie żywe liście mają tyle plamek suchych, albo są połamane przez śnieg, czy lód, że ja i tak je ścinam, bo szybciej nabierają życia. W porównaniu z wieloma trawami nawet ekspresowo, bo w kwietniu już kwitną i mają świeże listki.
Z zimozielonych które lepiej się zachowują to kostrzewa zielona ( w tym jej odmiany), kostrzewa owcza- piękne, ciemnozielone kępy jeżyków zimą
Mimo tego jednak że wiele traw późno się budzi, warto je mieć, choćby dlatego że fajnie jest kiedy ogród jest zmienny, pełen np cebulowych, lub niezapominajek, a jesienią z powiewnymi trawami.
Rozplenice są cudne, bardzo Ci je polecam.
Pod brzózkami z trawami będzie ładnie- możesz wsadzic tam nie za wielkie odmiany miskanta, najlepiej jakieś drobnoliste, żeby były delikatne- no Graciallimus, proso rózgowate- początkowo bedzie dość przezroczyte, z czasem jednak da piekne, delikatne chumry- np. Rehbraun z czerwona poświatą byłoby fajne.
Ja jeszcze bardzo lubię obiedkę szerokolistną- przypomina troszkę bambus z lisci. Ma jasną zieleń, wg mnie piękną do brzóz i do tła z tuj.
Rozplenice też można rozważyć- zwykła pennisetum alopecuroides, lub odmianę Hameln- wcześniej zakwita, jest ciut niższa. Z innymi odmianami jest różnie, wiele ma kłopoty z zimowaniem.
Do tych traw- rozplenicy, obiedki możesz dodać zimozielone kępy- np cyprysika Filifera Nana, czy Choiny kanadyjskiej Jeddeloch- plamy trawi między nimi po 2-3 kulki tych zimozielonych.
Albo pas traw z tyłu, z przodu iglaki w grupkach a miedzy nimi ładny wypełniacz- jakaś żurawka, czy irga Major.
Zakładam że nie masz bardzo sucho- z czasem pod brzozami i na stoku będzie tu dość sucho. Jeśli masz wilgotno to będą fajne warunki,akurat.
____________________