A przed domem zaczęły wkurzać mnie carexy (Amazony i Frostedy) .
Brązowieją, starzeją się, nie lubią mojego przycinania, a ja nie lubię ich pokładania się.
Więc zostały wyautowane do donic, a ja zaobwódkowałam się na amen.
Muszę jeszcze dosadzić stipy i evergoldy.

Było:



Jest:

Na rabacie przyśmietnikowej Fairy ze stipami i grackami:

Jednym z moich pierwszych zakupów ogrodowych był powojnik (nawet nie znam nazwy).
Kupiłam 5 sztuk po 6 złociszy - w Lidlu z wyprzedaży.
Myslałam kiedyś, że one są zimozielone (hłehłe)

W tym roku dostał skrzydeł!
Zarósł nim cały płot

Tyły:

I moje pierwsze jeżówki.

Raspberry Truffle:


Secret Romance:

Pieknie rozkrecilaś sie

I na koniec:

Kondzio napisał(a)

Pieknie rozkrecilaś sie

Hihihi

Gabisia napisał(a)

Hihihi

pamietam jak jechaliśmy samochodem i byłaś taka nie pewna swoich umiejętności ogrodowych i projektowych a tu prosze poprostu bajka sam bym tak chciał mieć

Gabi mocne trzeba mieć nerwy by spokojnie oglądać tp piękno ślicznie i bajecznie