Małgosiu, darń zdejmowałam, wyrzucałam, podwójnie agro wyściełałam i grubo wysypałam. Warstwa powinna być jak najgrubsza.
Jeżeli chodzi o żwirek, to nic bym nie zmieniała.
Jezeli chodzi o ogród to jakieś 80% bym pozmieniała
cisy mają się średnio na jeża….
Niepotrzebnie je wiosną przycinałam, bo podmarzły dodatkowo
Około połowa z nich ma przyrosty.
Obiecałam sobie nie tykać ich łapskami ani nożycami!
Jedynie nawożę z lekka...
Wszem i wobec ogłaszam, że jestem maksymalnie WKURZONA!!!
- Róże oblepione mszycą!
- Na wszystkich grabach gąsienica piedzika przedzimka!
- Na jedynym Rohanie - zmasowana zdobniczka bukowa!
- Orliki doszczętnie zżarte przez piłecznicę orlikowaą!!
- Nigry, wiśnie, brzozy z liśćmi powygryzanymi jak sito!
- Oczywiście funkie już podżarte przez ślimaczory!
- w przedpokoju dwa chrabąszcze opuchlaków ubite kapciem!
Ja się chyba załamię w tym roku!
Mój biedny Małż widząc moją podłamkę, sam bohatersko opryskał cały ogród Mospilanem…
Za tydzień podleję chyba wszystko desperacko ProAgro!