Izabelko, jesteś!!!



I to u mnie
Nom, małe zoo, to dobre określenie….
Ale walczę.
Na razie ani na Żona, ani na Generała, ani nawet na ogród nie narzekam - jakoś im ci trzej starsi, tym fajniejsi
Całusów tysiące i też uprasza się, choćby o pismo obrazkowe, please!
Dla Cię w prezencie - hamaczek w trawkach, pod brzózkami: