Gabisiu mój Goethe nawet nie ma pączków, w ogóle większość moich róż zaatakowała bruzdownica i pożarła szczyty pędów czyli pąki się nie wytworzyły na szczęście wszystkie moje róże powtarzają kwitnienie.
Mam podobne doświadczenie z golasami i bankowo będę kupowac róże w donicach np Old Port kupiony przed miesiącem kwitnie przepięknie i to pierwsza róża, która u mnie kwitnie

Gabisiu masz takie poczucie harmonii i piękna, że bombonierka z różami powaliła mnie a zestawienie z szałwiami i przetacznikami (chyba) i stipą mistrzostwo świata
Trzymam kciuki za platany i cisy - mam nadzieję, że Twoje obawy się nie sprawdzą.
A jeśli chodzi o przypalanie to w tamtym roku Gospel i Ascot też mi przypalało w duży upał przesadziłam je na stronę południową zachodnią dostają słońce dopiero po 14-tej i było lepiej. Może jak trochę wydorośleją to będą mniej podatne na przypalanie
ściskam