Witam ogrodowiczkę, widziałam tutaj dużo pięknych ogrodów, ale muszę przyznać, że twój jest wyjątkowy. Piękna pergola, altana no wszystko takie wypasione. Bardzo mi się u ciebie podoba i na pewno będę tu zaglądać. Pozdrawiam zimowo.
Ach jooo, jak u Ciebie pięknie...westchnął krtek,a borsuczka vel myszka (bo nie do końca jestem przekonana co to za zwierzątko) szast prast pomogła w odśnieżaniu...
Ja takiego widoku przed moimi oknami to chyba w zyciu mieć nie będę. Nasz droga jest prywatna i musimy sobie radzic sami. Pamiętam pierwszą taka poważna zime to razem z sąsiadami (a jest tam tylko 5 domków) o godzinie 22 z łopatami odsnieżaliśmy drogę. Ma to swoje plusy i minusy. Narobić sie trzeba, ale jaka rodzinna atmosfera się wytwarza. Znamy się coraz lepiej i jest bardzo sympatycznie.