No prawda - wiatr nie uznaje żadnych granic
I potrafi przywiać to czego nie chcemy nawet z daleka. Ale gdyby nie to, wiele roślin by wyginęło a potrzebne są do ekosystemu.
My ogrodnicy musimy znaleźć kompromis pomiędzy odchwaszczonym ogródkiem a zdrowym kręgosłupem.

Podgladam i pozdrawiam

Mąż mi kupił okazyjnie (market- Niemcy), dwie spore kule bukszpanowe, Wyglądają dość dobrze, choć mają sporo prześwitów, ale gdy je dotykam są takie suche, mało elastyczne. Niby kolor ciemnozielony, a takie dziwne wrażenie i czuję, że jest coś nie tak, co za jakiś czas mogę też zobaczyć. Chciałabym zapewnić im jak najlepsze warunki zimowania w garażu, bo chcę je wykorzystać w przyszłym sezonie do donic przy wejściu do domu. Donice mają spore i ziemia wilgotna.
Na Florowit to chyba już za późno?


Jak mogę pomóc roślinkom

No ostatnim zdjęciu wyglądają na żywe
Ne przedostatnim po lewej stronie kuli sa podejrzane, jakby suche, kolor jakiś taki inny. Ale chyba żyją całe.
Podlej je dobrze - może były w markecie przysuszone.

Nawozem już nie podlewaj.

Fajne kulki! Pewnie je zasuszyli
trzymam kciuki żeby przeżyły! W donicach mają większe szanse niż w gruncie... powodzenia!

Gardenarium napisał(a)

No ostatnim zdjęciu wyglądają na żywe
Ne przedostatnim po lewej stronie kuli sa podejrzane, jakby suche, kolor jakiś taki inny. Ale chyba żyją całe.
Podlej je dobrze - może były w markecie przysuszone.

Nawozem już nie podlewaj.

Też tak myślałam, dzięki.

Zastanawiam się, co bardziej wskazane dla tych bukszpanów na czas zimy, zakopać w ziemi z doniczką w osłoniętym miejscu, czy może jednak kwatera w garażu?

...ja kupuje każdego roku kulkę bukszpanowa do doniczki przed wejście...na zimę zakupuję do ziemi ...i mam już ich kilka w tej ziemi...są duże , dorodne i...czekają na lepsze czasu mojego ogrodu...zawsze można przesadzić...może im lepiej w ziemi będzie...?

Ja bym je zakopała bez donic w gruncie , niech trochę odżyją. A na wiosnę gdy pojawią się nowe przyrosty i widać będzie że żyją i mają się dobrze można wykopać i wtedy ponownie do donic.

Może to nie głupi pomysł. Garaż to chyba najgorsze rozwiązanie.
Dzięki dziewczyny.

Grębosiu, życzę żeby twoje bukszpanowe kule wróciły do życia. Często widzę w markecie zasuszone rośliny, aż serce się kraję. Ale parę takich podsuszonych zdechlaków kupiłam i po dobrym traktowaniu odżyły i dzisiaj pięknie rosną w ogrodzie.