recento
21:26, 13 wrz 2012
Dołączył: 19 lip 2011
Posty: 152
Do poruszenia tego tematu skłoniło mnie wydanie bardzo ciekawej ksiazki która stała sie bestsellerem na rynku wydawniczym" Chicken Gardens"/szczególy w dziale o literaturze ogrodniczej/
U nas moze jeszcze nie przyszedł czas na kury w ogrodzie, bo jak na razie kojarzone sa wyłacznie z wiejskim podwórkiem,ale w Anglii temat jest jak najbardziej na czasie.Myśle ,ze podobnie jak kompostowniki,które na dobre się już u nas przyjeły ,będa i kury.
Ogladajac ogrody angielskie czy to małe 'cottage garden' czy duze posiadłości zawsze mozna było spotkac sie z ich obecnoscia./Nie mowac juz o typowowych ogródkach działkowych,gdzie modne stało sie adoptowanie "zmaltretowanych"kur z ferm przemysłowych./Nie są to jakies duze ilości,a zazwyczaj pare sztuk pieknych rasowych kur.
Na poczatek Wyken Hall Gardens
oraz kurki w małym cottage garden Lucy Redman
U nas moze jeszcze nie przyszedł czas na kury w ogrodzie, bo jak na razie kojarzone sa wyłacznie z wiejskim podwórkiem,ale w Anglii temat jest jak najbardziej na czasie.Myśle ,ze podobnie jak kompostowniki,które na dobre się już u nas przyjeły ,będa i kury.
Ogladajac ogrody angielskie czy to małe 'cottage garden' czy duze posiadłości zawsze mozna było spotkac sie z ich obecnoscia./Nie mowac juz o typowowych ogródkach działkowych,gdzie modne stało sie adoptowanie "zmaltretowanych"kur z ferm przemysłowych./Nie są to jakies duze ilości,a zazwyczaj pare sztuk pieknych rasowych kur.
Na poczatek Wyken Hall Gardens
oraz kurki w małym cottage garden Lucy Redman
____________________