Leida napisał(a)

Gratuluje udanego zakupu. Teraz to już angielski ogród jak nic. Nawet kochinów nie brakuje.

To powiedz Tomuś jak już są czy grzebią na rabatach czy nie grzebią? Bo jak miałam mnóstwo małych cebulowych typu anemone blanda to te wiejskie wygrzebały wszystko w poszukiwaniu robaczków.

Pokaż ich "mieszkanie" proszę. Czy jest jakoś na zimę ocieplone? Bo chyba ich nie zjesz w rosole na obiad jak zacznie się robić zimno?

Ja sie również podpinam pod to pytanie dotyczące ocieplania na zimę. Styropian w ścianach? Swoją drogę domek bardzo ładny - gratuluję

BRAWO! kurniczek,kury pierwsza klasa! Niech się teraz zaaklimatyzują i jajeczka znoszą ...

Ale te kury mają dobrze!

Kurki naprawde sa naprawde bardzo fajne .. nawet im wybaczyłem zjedzenie /doszczę/tne słownie : siedmiu host/ moze odbiją/ w oczekiwaniu na kurnik i nowy wybieg.Jajeczka juz znoszą.
A kogut to prawdziwy "dżenetlmen' i bardzo sie nimi opiekuje..do karmy podchodzi ostatni jak równiez wchodzi na grzede, jak wszystkie podopieczne zajma swoje miejsce.
Mysle ,ze zima nie powinny zmarznac dach i podłoga sa 4 warstwowe...

Tomku, to podziwiam Ciebie...Faktycznie musza być fajne, skoro dostały rozgrzeszenie za hosty
Ważne, że są jajeczka
Z doświadczenia, które wyniosłem z rodzinnego domu napiszę, że nie ma obaw jeśli chodzi o zimowanie.Kiedy na nie pada i są osłonięte od wiatru możesz spać spokojnie.Noo ,co innego jajeczka, jeśli będą się niosły w tym okresie,a powinny,to trzeba je zabierać na bieżąco.

A jednak to drób grzebiący i drobiący. Hosty padły ofiarą.

Tomku, gratuluję kur i pięknego pałacu dla nich!

Jak wiele miejsca przeznaczysz na wybieg dla swoich podopiecznych?

Proszę uściskać kurzą rodzinkę ode mnie

No wlasnie Tomku, też jestem ciekawa ile miejca tzreba liczyć na kurkę. Przejrzałam fora ale informacji jest mnóstwo, niektóre się wykluczają, każdy ma inne doświadczenie. Poza tym różnica jest w drobiu ozdobnym, który ma zasilić nasz jadłospis przy okazji bytowania smacznym zdrowym jajkiem. A inaczej gdy ktoś ma 50 kur lub więcej.

Ja rozważam temat kurek w moim ogródku mam jednak wiele obaw własnie a propos grzebania dewastowania roślinek a chcialabym by kurki były szcześliwe i spacerowały po ogródku. Obawiam się zimy, ale odpowiednia izolacja i ewentualnie podgrzewanie elektryczne powinno załatwić sprawę.

Czekam na rozwój wątku z niecierpliwością.

recento napisał(a)

już w ogrodzie..




i zdj.. rodzinne

O kurczaczki ależ kurnik

dla kurek musimy miec wydzielony teren, troche trawnika i miejsce do grzebania / dobrze gdy bedzie połozone w słoncu, aby mogły sobie robic "kapiele piaskowe'/im wiekszy bedzie teren trawnika tym mniejsze bedzie "spustoszenie" ,moje 3 kury i kogut maja ok 40m2 trawnika , parę m2 miejsca do grzebania .Niestety popularne u nas hosty czy zurawki sa ich przysmakiem,natomiast nie ruszaja azalii czy rodendronów,i np. piwoni, bluszczy czy hortensji.
W watku o literaturze ogrodniczej pokazałem ksiazkę /Free -range chicken gardens- czyli jak stworzyć ogród przyjazny kurom/ gdzie sa opisane wszelkie realacje miedzy kurkami a roslinami w naszym ogrodzie...
A jesli chodzi o powierzchnie kurnika , to przyjmuje sie 1m2 dla 3kur duzych lub 4 mniejszych ras ..
A co do zimy nie powinno być problemu kurki "mają piórka" w gospodarstwach tez kurniki nie sa ogrzewane,jedyny problem ,ze przy nizszych temperaturach przestaja sie niesc...