No popatrz Irenko a u nas nadal sucho Już nie wyrabiam z podlewaniem
Mam takiego starego pięciornika, który w ubiegłym roku mi usechł podczas suszy, ścięłam go przy ziemi, cudniaście odbił i co, znów susza go niszczy Biedaczysko
Współczuję nawałnicy, ale widzę, że i z takich wydarzeń wyciągacie wnioski do zmian w ogrodzie. Ten nasz teren ogrodowy to w końcu żyjący organizm, rozpoznanie jego zasobów i potrzeb, harmonia z naturą to duże wyzwanie.
Irenko widzę, że nawalnica u Ciebie... Mam nadzieję, że tylko drobne straty. U mnie sporo sprzątania ale poważnych szkód nie ma.
Do ciągłego sadzenia bukszpanów juź się przyzwyczaiłam.... Trochę mi szkoda połamanych incrediballl ale na razie cieszą moje oczy w wazonie
Po 3 latach mieszkania w tym domu już się przyzwyczaiłam do tych wiatrów, chociaż wczoraj było niewesolo