Ha ha ha jak zwykle wesolo u Ciebie
Ty i Ania no juz sobie wyobrazam jak szukacie klucza na M hi hi hi koniec swiata
pozdrawiam Cie Irenko

Najgorsze w tym wszystkim że te zamki jakoś im się obrabiają i często klucz który zawsze działał nagle nie pasuje Uczą się cwaniaki

Gosia, no mistrzyni jesteś, mus wytrych wyszukać uniwersalny

hi, ha, ha, no leżę ze smiechu, czyli obie strony non stop kombinują

No kombinują i se rad udzielają Mój ostatnio chłopakowi Ani poradził coby jednego kwiatka nie kupował
tylko bukiet. On myślał że ja lubię dostawać jedną różę do niedawna. Kiedyś nie wytrzymałam i mówię mu że ja bym taki okocek w sensie duży bukiet chciała choć raz dostać. Jego zdumienie malujące się na twarzy bezcenne. Myślał że ja tak lubię, bo na randki nosił po jednej róży i byłam zadowolona.
Uświadomiłam mu więc że w kinie i na spacerze okocek niewygodny ale teraz to co innego. Tak sobie to zapamiętał że teraz porad udziela

Miła, ja mam dziś dzień postulatów. Postuluję założenie przez Ciebie rabaty w stylu Flamenco w Twoim ogrodzie. Jeżeli bywają ogrody białe i pokoje białe......... .