Anitko, no to już nas dwie a jak swój prowadzisz? ja w formie drzew, co roku rosną nowe wyrostki i mam mnóstwo skubania, ale jak odkryty pień, wtedy i efekt fajny, gdyby był soliterem, pozwoliłabym mu na zupełny luz
moje są od 1998 roku
Kupiłam u Krzywdów na Opolskiej, same śliczne okazy i w doskonałej cenie i spore już
u nich generalnie szkółka jednorocznych i hortensji, ale i takie cudo się trafia
a ile cudo kosztowało?
Irenko, w sobotę nie podjadę, bo jeszcze chcę wykorzystać trochę wolnej soboty do prac ogrodowych. Płot mus malować, jakieś nasadzenia przed nim wymyślić.....tylko nie mam pomysłu.
A paprocie cudnie ruszyły. U mnie przymrozek niestety poczynił szkody i górna część paproci padła
Kosztował 35 zł, niedrogo; oj to dobrze, ze paproć od ciebie nie przesadziłam, ma się doskonale, już koło metra wysokości, ma zacisznie; wywaliłam derenie, chyba z 10 sadzonek, bo nie miałam co zrobić
Miałaś iść w bezproblemowe rolłiny, więc może takie przed nim posadź? u mnie też malowania od groma, zresztą tyle jest pracy, że nie wiem, w co ręce włożyć, a potrafię wejść do ogrodu i tylko wąchać i gapić się
tu mam przykład rabat bez robótki; bukszpany, róże, limki, rozchodniki i trawy, najmniej mam tu pracy
w środku są też drzewa; jeszcze klony japońskie dosadzę, one dość wolno rosną, a podobają mi się bardzo....szukam Marlo