Monika, schowam ją do domku, liczę, że w najgorszym przypadku temperatura będzie -5;
a tu posyłam ci utwór mojej ulubionej wykonawczyni ostatnich lat: idealny na pogodę
Właśnie mam w tej szkółce kupić sobie miłorzęba, ale wyglądał mi na takiego zwykłego, ale sprzedawca upierał się że to mariken, na pewno pomylił się co do hortensji - przy wjeździe do szkółki rosła bardzo duża limka, powiedział ze to Pinky Winky, stwierdził ze tylko takie sprzedają wiec na pewno to ta, a na pewno nią nie była, mam obie u siebie i różnica jest duża. Skoro nie miał też racji z perukowcem to chyba z tym marikenem też będzie lipa ale dzięki za info odnośnie perukowca
za późno Irenko, czekałam aż do sierpnia, wcześniej przycięłam, ale nawet jednego listka nie puścił...
Kasiu, nie jest za późno, tylko nasz cierpliwośc jest ograniczona; nawet nie wiesz, jak mnie swędzą ręce przy moich bukach trikolor, ale gadam, grożę i czekam...za rok będa cudne, tak myslę
Matko, 6 stron odkąd poszłam od komputera, chyba naprawdę wypoczywałaś w domu przed komputerem
Czy cięłam swojego perukowca, bo zastanawiałam się kiedyś nad jego kupnem, ale czasami ma duże prześwity a ja wolałabym takiego gęstego, ale w którejś szkółce powiedzieli mi ostatnio, ze nie lubi cięcia i sama nie wiem czy kupować czy nie.
Pozdrawiam
Ewelinko, nieprawdę powiedzieli...to jest drzewo i krzew..zależy co chcesz mieć..możesz ciąć! maa 14 lat, przetestowałam na nim wszystko, żyje i juz wiem, co chcę w nim widzieć, jest...baaardzo odporny, prawie jak chwast ale z klasą!
Właśnie mam w tej szkółce kupić sobie miłorzęba, ale wyglądał mi na takiego zwykłego, ale sprzedawca upierał się że to mariken, na pewno pomylił się co do hortensji - przy wjeździe do szkółki rosła bardzo duża limka, powiedział ze to Pinky Winky, stwierdził ze tylko takie sprzedają wiec na pewno to ta, a na pewno nią nie była, mam obie u siebie i różnica jest duża. Skoro nie miał też racji z perukowcem to chyba z tym marikenem też będzie lipa ale dzięki za info odnośnie perukowca
Ewelino, nie słuchaj sprzedawcy..bo to pracownik, mało który jest naprawdę zaangażowany i do tego z wiedzą..sama musisz ustalić wcześniej pewne istotne elementy do porównania, a wiem, że własnie tak zrobiłaś; limki maja inne liście i gałęzie jak Pinky Winky, mam obie, jeśli chcesz, zrobię dokładne zdjęcia porównawcze, ale...jak kupuje się krzewy w fazie gołej, albo dopiero jak ma małe listki, tę różnicę trudno wychwycić; tyle mogę powiedzieć z doświadczenia.
Agnieszko, to nabytek sezonowy wybór nie był mój, tym razem zaufałam całkowicie temu, co to cudo wyprodukował; a druga nadal w kulce i nie wiem jakim kolorem mnie zaskoczy, ale to jest fajne, jak z prezentem pod choinkę
Irenko, też mam obie te hortensje, dlatego o nie spytałam sprzedawcę, bo jakieś miałam mieszane odczucia do jego wiedzy (sama za dużej nie mam), ale podpadł mi z czymś na funkiach tych co mam akurat u siebie. Pojadę tam w tygodniu, może będzie inny pracownik, zrobię zdjecie miłorzęba i spytam jak coś Danusi czy to może być mariken, bo na tego zwykłego na razie nie mam miejsca. Pozdrawiam