Zielona....Marta, ja mam podobnie, bo jeśli już wchodzę do czyjegoś wątku, to czytam, żeby nie pytać bezsensownie, bo potem gospodarz ciągle na to samo odpowiada, a czasami trzeba tylko zerknąć na post powyżej

...fakt, być na bieżąco ciężko, bo kiedy robić cokolwiek, ale ciągnie nas tu, jak magnes, bo też są podpowiedzi, rady i inspiracje...czasami coś u kogoś zobaczę, kiełkuje gdzieś to i nagle wpadam na coś fajnego, ubranego po mojemu

...z remontami, to chyba gorzej, jak tworzeniem czegoś nowego, wyzwanie trudniejsze, potrzeba większej kreatywności, na nic gotowce

na razie jestem konsekwentna, teraz zabieram się za patio, bo ta żółć mnie dobija, choć już wyblakła, tam zmiany wystroju też będą, bo mnie drzaźni co jest, a naście lat temu nie, dobre...i największe zadanie, domek letni, żeby coś nie schrzanić jakąś pierdółką, no bo wiadomo budżet ograniczony

a jeśli sił starczy jeszcze cały dom trzeba odświeżyć z zewnątrz, ale to tylko malowanie białego kamienia na biało i odświeżenie drewna

....a za rok, kolejne wyzwanie czeka i tak wkoło

..jałowce czekają na cięcie
Eliza.....trawy są bardzo fajne, falują, cieszą kwiatostanami, zwłaszcza w sierpniu i wczesną jesienią; ja mniej więcej już wiem, jakie trawy lubię, a na jakie się nie skuszę, mimo ich popularności, lubię takie, co cały sezon ładne i wiosną szybko ruszają; na pewno polecam ci rozplenice od małych do dużych, miskant ML i hakone, bo to takie żelazne i niewymagające trawy, a efekt wspaniały

Kindzia.....Kasiu, pewnie te same

te lilie jeszcze będę zamawiać, moje ulubione i to dużo, bo cała rodzina je lubi i chcą w sezonie do wazonów

.....a to złośliwiec! kupiłam ten środek, jak się wyklaruje aura, będę pryskać

przypomnę się

dostałam z Kwiatyllo ofertę, już wybieram sobie też, ale nie zamawiałam, nie jestem do końca zdecydowana

za to dokupiłam już 10 lawend i będę sadzić jutro, zamiast wyeksmitowanych żurawek i jeszcze siewki rozplenic, kiedyś urosną
