Irenko zajrzałam raz jeszcze do Ciebie na początek wątku. Działka podobna wielkosciowo, ale Twoje początki nie do pozazdroszczenia.
Podziwiam że znależliście tyle sił i taki piękny ogród stworzyliście.

Na poczatku pisałaś, że być może kiedyś na tej działce powstanie drugi dom. Dalej są takie plany? U nas tez takie mysli były, ale byłby to wjazd przez pierwsza działkę izaniechaliśmy ten pomysł.

Dzięki za słowa pocieszania u mnie

Irenko zaglądam na szybko nieczasowa jestem roślinki posadzone trawki jakoś zbrązowiały czy tak mają wyglądać czy się nie przyjęły .U ciebie piękna jesień pozdrawiam i uciekam do pracy

Irenko, miłego dnia!
Oby przymrozki nas oszczędziły jeszcze, Za dużo kwitnącego ogrodu, szkoda by była.
No potem taki smutny widok.
Trzymam kciuki za plusy na termometrze,

chciałam zameldować, że jak kiedyś mnie sąsiadka naszła na "ogrodowej robocie" to tak pięknie musiałam wyglądać, że zapytała, od kiedy choruję
wczoraj sypałam na ślimaki

Witaj Irenko...
Trawy tak pięknie się prezentują, wspaniale powiewają na wietrze... Słychać ich szum...
Obejrzałam Twoje początki w Imprezowni... Kawał roboty odwaliliście przez te dwa lata... Naprawdę spory...
A ogród masz uroczy...

http://www.pinterest.com/annascigaj7/roses/ tu masz zdjęcie ziemniaka

WilczaGora napisał(a)

chciałam zameldować, że jak kiedyś mnie sąsiadka naszła na "ogrodowej robocie" to tak pięknie musiałam wyglądać, że zapytała, od kiedy choruję
wczoraj sypałam na ślimaki

To taki styl sasiadkowej szpili tez mam takie zatroskane sasiadki kiedy wreszcie zasadze bo chodze tak długo wokół sadzonek, kiedy wreszcie skoncza brukarze bo okna chce myc i kiedy do fryzjera sie wybieram .... Fajnie jest

Nie wiem na co mam patrzec oczoplasu mozna dostac , ile róznosci u Ciebie , w pieknym słoncu wszystko sie mieni, cudne masz roslinki, musze u Ciebie dłuzej posiedziec i pozapisywac bo takie dorodne widac jak rosna i jakie wielkosci przybieraja

Wizytówka swietna sumak sie tak cudnie przebarwił tyle kolorów i moje trawy ulubione wszystkie cudnie sie masz buziolki

Irenko,u ciebie nawet trawa sama się wysiewa, a ja nie potrafię przetrzymać tych suchych.Rubrum wzięłam już do domu i nie wiem czy mam obciąć te koćki i zasuszyc,żeby były nasiona czy jak?

bdn Danusiu u nas 25a, część odpada na dom, Imprezownię i wyobraź sobie, że jak narzekałam, że za dużo, to teraz mi się kurczy, coraz mniej miejsc do sadzenia, więc jak się znudzę, będą rewolucje w cisowych rabatach, nawet już mam pomysły
nadal jest w planie, jest dopracowywany projekt, właściwie już zezwolenia, będzie prawie szklany, połączy się z ogrodem, ale nie uszkodzi ogrodu

Mirka już napisałam u ciebie, zostaw, może wiosną odbije, u mnie podobnie się stało, ale korzonki zdroweja drugi dzień grandzę na O., ale jutro już mnie nie ma znowu...ściskam

Haniu oj byłoby szkoda, ale chyba najważniejsze jest nastawienie, obie tych plusów się trzymajmy

Wilczyca a to ci dopiero mimo lumpowego wizerunku, większość ogrodniczek ma takie świeże cery, angielskie, a to z racji dotlenienia w ogrodzie, prawda?


Dorotko ty jak zagubiony ogrodnik fajnie, ze jesteśoj przyznam, że kawał, bo nie tylko to w ciągu tych 2 lat
mam zamiar policzyć trawy, chodzi mi o ogólną ilość, ciekawa jestem ile tego naklamociłam w ogrodzie

wisteria prawie całą zielona, winobluszcze zgubiły liście, hosty pod glicynią w najlepszej kondycji część powoli wycinam ale w innych miejscach, jak są takie oślizgłe...nie cierpię ich
naga prawda, to co zimozielone będzie cieszyć

w drugą stronę; rh już roczne, za rok o kolejne 30-40 cm urosną i moje hortki

a ta znowu zakwitła, nie wiem gdzie ją przesadzić, ale tu jak wrzód na d....jest