Aga, to aż niesamowite, toż to jak chwast rośnie
skusiłabym się jeszcze raz, pień zaplatała w warkocz, a czuprynę w kulę, tylko kilka włosów górą zwisających wypuściła może sama z kolejnym tak zrobię, tym razem francuskim
aniołek jednak w domku wisi
posadziłaś rośliny?...z bólem powiem, że ja nie, podlewam tylko i w cieniu są
Irenko posadziłam wszystkie od Ciebie. Ale mam jeszcze kilka w doniczkach i z tymi już się nie wyrobiłam. Teraz walczę z dylematami. Mus malować w domu, ale jak się nie wyrwać do ogrodu, jak tak pięknie słońce świeci?
Oj, do królowej mi daleko, zresztą nie chcę doganiać, tylko choć trochę ich mieć
tak, to carex elata aurea
coraz więcej jej u mnie, stwierdzam po roku, że jest rewelacyjnamacham Kasiu
irysy, piwonie, naparstnice, tuż..tuż
jak luknie Zbysiu, matka kostrzewa też ma ciut dziury i prześwity, ale zarastają, inne lepiej się mają
zaraz tu się zaczerwieni na Symphatii
i to już koniec dzisiejszego raportu, biegnę na kominki, a potem sio, do pracy
Takie same dylematy to ja zacznę choć kamień malować
no powolutku posadzisz, ja przed sadzeniem zrobię moczenie, odżyje lepiej
wybierz słońce, malować będziesz, jak pogoda się popsuje
Irenko, ależ u Ciebie pięknie!!!!! jaki się zrobił busz!!!! a pamiętam jak dopiero sadziłaś rododendrony, a one już takie giganty!!! wypatrzyam u Ciebie turzycę carex elata Aurea, jesteś z niej zadowolona?? ładnie zimuje czy trzeba ciachać nisko??