Irenko, przyleciałam podziękować Ci za przecudną relację ze spotkania Uśmiechnięta, Kochana Dziewczyno

Miło Was widzieć uśmiechnięte i piękne, jak ślicznie elegancko ubrana jesteś i modne botki. Fajne są takie spotkania Czytałam wieczorkiem Twoją relacje ze spotkania no masz talent dziewczyno i łza w oku się zakręciła. Już kiedyś Ci pisałam, że powinnaś pisać książke Tak we mnie utkwiło mocno to co obrazkowo i literowo przedstawiłaś, że aż pół nocy mi się śniłas/ a mam prorocze sny i nie jeden już się spełnił/ No więc kto wie.... hahaha. Z przepisu też chętnie skorzystam bo lubimy ciasto marchewkowe Kloniki masz bardzo ładne u mnie obstał się tylko jeden a są takie urokliwe. Pozdrawiam

Czytałem sprawozdanie z odwiedzin. Cudownie opisane i pokazane.

Irenko jak zwykle buźka uśmiechnięta. Miło Cię taką oglądać
Pozdrawiam

Reporterka jak z expresu. Karabin maszynowy po prostu! Gratuluję i wyjazdu, i wizyty u Kasi, i reportażu! I imieninowy kwiatek dla Ciebie.

HANIU
dziękuję za kwiatka i życzenia
to w rewanżu dla ciebie Haniu
jedne limki rózowieją, ale jeszcze jakieś białe się rozwijają


BDAN
Danusiu, na spotkaniu stale chichranie, akurat same wesołe towarzystwo.

ZBYSIU
cieszę się, że relacja się podobała

DANUSIA Z LILIOWEGO
O rany, co też ci się śniło, na dodatek masz prorocze sny...???? Lubię takie sprawozdania z odwiedzanych ogrodów pisać...botki irenkowe, wygodne i z super przeceny.
Mam 2 klony japońskie, jeden gigant Flamingo i 4 szczepione na pniu, mimo braku starań z mojej strony, radzą sobie
tu mam te 4 na pniu, nazwy zdążyłam zapomnieć
pełno liści już....
ale cebulowe wczoraj posadzone, w deszczu, sadzone byle jak, bez pomysłu, ja sadzę, Misia wykopuje, byłam cała w błocie i mokra, dzis idę walczyć na wykopaliskach, rozwalona rabata


KINDZIA
Kasiula dzięki za foty fajnie było znowu sie spotkać...muszę sie za odkurzanie wziąsć, bo mnie Rysio podsumuje ha, ha
begonie nadal szaleją

ależ jesiennie - slicznie

widziałam relację wyjazdową

Irenko ..ty jeszcze walczysz w ogrodzie? podziwiam

choć mam takie wrażenie że jak się wraca z innych ogrodów do swojego ...to człowiek nabiera energi do działania ...bo zawsze coś wypatrzy u innych ciekawego i inspirujacego

KASIEK
i co, piekłaś już?


BASILIKUM
Iza, jednak bez peniuaru ale wypad cudny
tytoń kwitnie
zresztą większość, mix jesiennnych kolorów i resztki lata

SYLWIA
odmachuje, wpadam na chwilę, muszę powalczyć w ogrodzie
koncepcji nie mam żadnej.

JANA
kupuj inie bój się, okryjesz, a poza tym, nie ma juz takich zim, jak kiedyś. dzięki za avatarek
FREZJA
Ewa, Flamingo tez mam, ale to ogromne drzewo, a niby jak kupowałam, facet mówił, że będzie miał 2 metry
muszę go sfocic


JULA
bardzo chcieliśmy, ale przeze mnie guzdrałę, za późno wyjechaliśmy, ale pamietaj, co się odwlecze, nie uciecze

eee_taam napisał(a)

widziałam relację wyjazdową

Irenko ..ty jeszcze walczysz w ogrodzie? podziwiam

choć mam takie wrażenie że jak się wraca z innych ogrodów do swojego ...to człowiek nabiera energi do działania ...bo zawsze coś wypatrzy u innych ciekawego i inspirujacego
Taki wypad, ogród i gospodarze i nasza brać ogrodowa musiały byc opisane

Walczę, no bo cebule czekały, głównie narcyzy, a te powinno się końcem sierpnia sadzić...potem czekałam na mokrą ziemię, aby móc wykopać i poprzesadzać, koncepcji i tak nie mam....nie wiem, co sie uda, będzie, jak będzie, w końcu ogród i tak zostanie ogrodem
a...donoszę, wąsy przy schodach ucięłam
uff...jeden stracony, ale ten uratowany, powoli odrasta

a drugie, co rośnie, to siewka wiązu, uformuje to jak głogownik