mam 2 różne Hebe, póki co, obie żyją
te z ubiegłych lat padły wszystkie, ale zimy były mroźne
niskie marcinki skubane przez Misię, ledwo dychają
ta tawuła najdłużej trzyma liście i ładnie się wybarwia, nazwa NN, bo z dawnych czasów
w płytkich skrzyniach nadal kwitną lawendy , a dalej jeszcze perovska
kwiaty powoli znikają,
wycięłam werbeny, teraz muszę wyszarpać korzenie, dosypać ziemi i posadzę do koniki runiankę
perukowiec ujarzmiany do kuli ładnie się wybarwia, a hakonki pod jego kolor
lawsony do cięcia, robię z nich prostokąty, nie chcę wielkich, a juz znowu przewodniki idą
1 padła, ale zdążyła siewkę mi wyprodukować i siewkę w kulkę prowadzę
tu po lewej ona, koło koniki, która wysoko podcięta