Ja się dołączę do Irenkiz zachęcaniem do pączków.. Bo gdzieś właśnie przeczytałam ,że jednego pączki się spala robiąc makijaż 2 godz tak więc Kofane... Pomyślcie ile czasu Wam to zajmuje , pomnóżcie przez 365 i potem podzielcie przez 120 i wyjdzie wynik , który będzie obazował ilość pączkow ..............oto prosta recepta na jedzenie pączków bez wyrzutów sumienia

Gorzej jak ktoś się nie maluje wcale... Ale podobno 4 godz sprzątania



Ja się dołączę do Irenkiz zachęcaniem do pączków.. Bo gdzieś właśnie przeczytałam ,że jednego pączki się spala robiąc makijaż 2 godz tak więc Kofane... Pomyślcie ile czasu Wam to zajmuje , pomnóżcie przez 365 i potem podzielcie przez 120 i wyjdzie wynik , który będzie obazował ilość pączkow ..............oto prosta recepta na jedzenie pączków bez wyrzutów sumienia

Gorzej jak ktoś się nie maluje wcale... Ale podobno 4 godz sprzątania

No proszę jak to mądrze ktoś wymyślił
Ale chociaż jednego pączka trzeba zjeść bo nie zaznasz dobrobytu w tym roku

Ja się nie maluję ale 4 już poszło. A faworki pychota.

Faworka jednego ....i basta

jak miło, kolejne z chęcią zjemy, a co, tak jakoś buro za oknem!