Irenko, Doniu, Aganiu, dziękuję i pozdrawiam
Kasiu, Twój wpis jest miłą niespodzianką. Dziękuję

Wątek jest stosunkowo krótki, więc daje szanse na przegląd. To dla mnie głównie pamiętnik ogrodowy, a jeśli jest jeszcze dla kogoś przyjemną lekturą, to dla mnie podwójna radość. Staram się pamiętać o podpisywaniu roślin, aby ułatwić identyfikację, a nuż się komuś przyda.
Tak, zdecydowanie rutewka to must have!
Pozdrawiam
Parę aktualnych wieści.
Największa radość to kwiaty Tripetali

Magnolia parasolowata zakwitła po raz pierwszy od 6 lat! Ma kilkanaście pąków. Znajomy z nasiona pobranego w wojsławickim arboretum wyhodował kilka egzemplarzy, w tym jeden podarował mnie. Dostałam ok. 40 cm maleństwo, które teraz jest blisko 4 metrowym drzewem.
Po prawej klon w odmianie Paldiski. Piękna, zdrowa odmiana o kolumnowym pokroju i mocno powycinanej blaszce liściowej.
Z ciekawych roślin kwitnie też teraz kielichowiec Raulstonii Hartlage Wine. Kolor jak u wonnego, wielkość jak u chińskiego. Do tego jeszcze długotrwałe kwitnienie. Dwa dorodne, całe obsypane kwiatami egzemplarze rosną w Wojsławicach, mój to dopiero dwuletni młodziak.
Cudny klon palmowy Shirazz Dream
Do pary złotokap.