Justyna
19:46, 26 paź 2012

Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Dziękuję Bogusi, Bogdzi, Eli i Asi za przywitanie i odwiedziny.
Jestem tu dopiero drugi dzien, powoli się oswajam, odnajduję, zapoznaję i zaczynam się wybierać na wizyty i podziwnianie.
Elu, co do Eucomisa, bardzo polecam.
Jest roślina cebulowa, na wiosne sadzimy i teoretycznie na jesien wykopujemy i zimujemy w zimnym, suchym miejscu.
Praktycznie zas, Eucomis wsadziłam u siebie w 2006r i do ubiegłorocznej zimy swietnie sobie radzil stajac się coraz piękniejszy z roku na rok. Niestety, wypadl podczas bezśnieżnej zimy. Na wiosne posadzilam go ponownie i nie zamierzam go wykopywac, licząc, ze da rade jak w poprzednich latach. Ale tez trzeba wziąć pod uwage, ze mieszkam w lagodniejszej strefie.
Lilia grzywiasta, bo tak tez Eucomis jest zwany, nadaje się tez swietnie do pojemnikow. Sprawdza się wspaniale jako kwiat ciety. Dlugo się utrzymuje, zawsze wywoływał zachwyt wśród obdarowywanych osob.
Jego zaletą jest też to, ze wyglada bardzo dekoracyjnie w roznych stadiach rozwoju, a obserwacja jego ewolucji na każdym etapie jest ciekawa.
Po kilu latach jest nascie kwiatostnow, które osiagaja ok. 50 cm wysokości.
Jest sporo odmian, ja mam Bicolor, na którą raz mówię żyrafa, a raz palemka, zależnie od stadia rozwoju
Znalazłam jeszcze kilka zdjęć Rutewki, która spodobała się Asi.
Jest byliną nadal stosunkowo rzadko spotykaną w naszych ogrodach, a szkoda. Jest piękna, latwa w uprawie, nie marznie. Wczesniej piszac o jej walorach, zapomnialam zwrocic uwage na lodygi, ktore maja kolor fioletowy i delikatne liście, które wygladaja jak zielone kropelki wody zatrzymane w poziomej plaszczyźnie.
Jestem tu dopiero drugi dzien, powoli się oswajam, odnajduję, zapoznaję i zaczynam się wybierać na wizyty i podziwnianie.
Elu, co do Eucomisa, bardzo polecam.
Jest roślina cebulowa, na wiosne sadzimy i teoretycznie na jesien wykopujemy i zimujemy w zimnym, suchym miejscu.
Praktycznie zas, Eucomis wsadziłam u siebie w 2006r i do ubiegłorocznej zimy swietnie sobie radzil stajac się coraz piękniejszy z roku na rok. Niestety, wypadl podczas bezśnieżnej zimy. Na wiosne posadzilam go ponownie i nie zamierzam go wykopywac, licząc, ze da rade jak w poprzednich latach. Ale tez trzeba wziąć pod uwage, ze mieszkam w lagodniejszej strefie.
Lilia grzywiasta, bo tak tez Eucomis jest zwany, nadaje się tez swietnie do pojemnikow. Sprawdza się wspaniale jako kwiat ciety. Dlugo się utrzymuje, zawsze wywoływał zachwyt wśród obdarowywanych osob.
Jego zaletą jest też to, ze wyglada bardzo dekoracyjnie w roznych stadiach rozwoju, a obserwacja jego ewolucji na każdym etapie jest ciekawa.
Po kilu latach jest nascie kwiatostnow, które osiagaja ok. 50 cm wysokości.
Jest sporo odmian, ja mam Bicolor, na którą raz mówię żyrafa, a raz palemka, zależnie od stadia rozwoju

Znalazłam jeszcze kilka zdjęć Rutewki, która spodobała się Asi.
Jest byliną nadal stosunkowo rzadko spotykaną w naszych ogrodach, a szkoda. Jest piękna, latwa w uprawie, nie marznie. Wczesniej piszac o jej walorach, zapomnialam zwrocic uwage na lodygi, ktore maja kolor fioletowy i delikatne liście, które wygladaja jak zielone kropelki wody zatrzymane w poziomej plaszczyźnie.