gardenarium napisał(a)

Jeżówkę wysiewa się wiosną. Wydaje mi się że nie zakwitnie tego samego roku.

Jeżówka sama się także wysiewa i wschodzi w różnych miejscach, ale nie wiem, czy wschody odbywają się jesienią czy dopiero wiosną.

Dziękuję Danusiu
Haniu ja też część posypałam pod jeżówką ,a część zabrałam do domu .Mam za płotem dwie siewki ,którejś z różowych i wiem ,że pewnie jedna z nich zakwitnie .Także wychodzi na to,że czy jesienią czy wiosną nie będzie jeszcze kwiatów na tej ,ale kto wie ...

Marto,ważne,żeby wykiełkowały,a że nie zakwitną w przyszłym roku,to nic, zakwitną w następnym!

Ja też zachorowałam na jeżówki,mam zwykłe od 2 lat i są bardzo ładne, długo kwitną, wabią mnóstwo motyli, mają tylko jedną wadę-wymagają regularnego podlewania,w przeciwnym razie "leżą" jak długie.
I ziemi raczej żyźniejszej-ja ma troszkę wzbogacone piaski.Ścinam przekwitłe kwiatostany nisko i dzięki temu tworzą się ładne kępki.

Ale do rzeczy-jesienią kupiłam odmiany pełne różowe i białe, raczej niższe-( 60 cm)-szukam do nich ładnego towarzystwa. Może macie jakieś sprawdzone roślinki. Czytałam Danusia poleca trawy, ale jakie?
Mnie raczej ta niebieska trawka, co to Hania zapodała, się nie podoba.
Poradźcie "dobrzy duszkowie"

Pozdrawiam,
Gosia

Może perovskia - rozchodnik okazały - lub miskanty.

Mam jedną pełną ,ale nie wiem czy nie uszkodziłam jesienią kopiąc na rabacie .Wiesz Gosiu ,że te trzeba okrywać na zimę ?Zimy niby nie widać,ale

Miskanty chyba trochę za wysokie,o rozchodniku też myślałam.
No może ktoś jeszcze coś szepnie.

Marto,na razie moje jeżówki czekają zakopcowane w doniczkach,bo teren pod nasadzenia nie jest jeszcze gotowy.Ale za informację dziękuję, bo pisano mi,że są mrozoodporne.
Pozdrawiam,
Gosia

Mam taką jeżówkę.



Czyli zwykła. Ma 3 lata. W ubiegłym roku pozwoliłam, by się wysiewała.
W tym roku doczekałam się kwitnącego potomstwa.
Nasionka rozsiewałam jesienią wokół rośliny matecznej. Wzeszły wiosną. Kwitły tego samego roku jesienią.



Trochę się różnią od pierwszej sadzonki. Następne pokolenie wydało żółte kwiaty.



Niestety nie udało się sprawdzić, jak wyglądały w pełni kwitnienia, ponieważ przymrozki 'zważyły' kwiaty.

Żółte kwiaty to rudbekie , trochę się różnią od jeżówek >D

Też tak myślałam. Wiem, ze to bliskie krewniaczki.
Ale mają inny układ kwiatka od rudbekii, które mam na innej rabacie.
Zasiałaś wątpliwości, a taka byłam dumna z tego przychówku...

Rudbekie są różne, jest :blyskotliwa, owłosiona, naga, trójklapowa .
Twoja to rudbekia owłosiona - roślina dwuletnia .

Kilka moich jeżówek








Pink Double Delight

Virgin

Green Eyes

Green Jewel

Sundown