Ehh takiej to dobrze ...wypij tam jakiegoś grzanca za mnie ....a kto mi kawusię rano zrobi ?? Oh niedobrze niedobrze .....heheh bawcie się wyśmienicie ...
Madżenko,ja to nawet trochę się Ciesze że Cię nie ma W końcu Twój wątek nie pędzi jak szalony , nie utknę na imprezie u Ciebie (chyba że ogród Ci przerobimy ,jak Danusiowy pod Jej nieobecność)i nareszcie ponadrabiam zaległości u innych
A tak na serio to powodzenia w "chodzeniu" po stoku...a Żon narty mógł zabrać , bo po cytrynie to bezpieczniej chyba jeździć niż chodzić
Pozdrowienia dla całej ekipy i cierpliwości dla Żona