Śpieszę z odpowiedziami grupowo
love song był już taki duży kupiony, na wyprzedaży po przekwitnięciu, za okazyjną cenę jak na taki wielki egzemplarz. Wkopaliśmy go we wrześniu 2011 roku i od tego czasu troszkę się zagęścił, naturalnie rośnie sam w kulę. Gdy go kupowałam nie miałam pojęcia jaki będzie kolor, ot zachwyciła mnie ta wielka rododendronowa kula i kupiłam. Podobno glupi ma zawsze szczęście

Ubiegłej zimy troszkę ucierpiał z powodu mrozów, hulających u mnie wiatrów i palącego słońca ale w tym roku dostał osłonę z gabionów, zima lekka więc pieknie przezimował i calutki kwitnie.....
To żółte na nóżce to rh szczepiony goldbukett. Kupiony wiosną ubiegłego roku w obi.... Za śmieszne pieniądze... Ale miał piękne pąki to go znów bez sprawdzania mrozoodporności przytargałam do domu...
Bogdzia twierdzi, że żółte są mało odporne na mrozy zatem go w największe mrozy okrywam - samą główkę i bezproblemowo tę zimę przetrwał.
Roseum elegans - mam dwie sztuki - obfocę jutro dokładnie kwiatki aby można było zidentyfikowac czy u Baragi w ogodzie rośnie ten sam
Mmoje Rh dziękują za pochwały, jutro piękniej dla Was roziwną kwiatki.