To ja dodam swoje 3 grosze co wiem na temt wykopywania tulipanów.
Po przekwitnieciu należy wyłamać stożek z nasionkami i zostawić liście, aż same zeschną (niestety szpecą przy tym rabaty) Cebule w tym czasie nabierają masy i sił do kwitnieia w pzyszłym roku. Po zaschnięciu wykopujemy cebule i przechowujemy do września i wysadzamy ponownie. Można ten zabieg robić co dwa lata, ale po dłuższym czasie cebule marnieją i są coraz mniejsze co prowadzi do coraz słabszego kwitnienia. Tyle wiem w teorii
Co do wykopywania co 4-5 lat to jedynie pasuje mi to do cebul lili, które wykopuje się co najmniej po 3 latach

Marzenko ja tez chętnie obejrzałabym jakieś fotki.....

plisssssssss

Marzenko, poszalej sobie festynowo
A potem proszę o reportaż i szczegółowe instrukcje do akcji "Wykopujemy cebule".
Całusy ogromne przesyłam!

Madżenko wyczytałam u Igiełkowej Gosi że masz kosodrzewiny u siebie. Jakoś dotąd nie wpadły mi w oko u Ciebie. Pokażesz je?

Przyznam się że nie lubię wykopywać tulipanów...zawsze coś pomieszam i potem mam mix

Ojej jaka rzeka u ciebie płynęła Marzenko ...... ale dobrze że juz po wszystkim, pogoda super i humor ci dopisuje. Ja ubiegły cały weekend spędziłam we Wrocławiu i wracałam wieczorem w niedziele autem do Łodzi ale na szczęście udało mi sie uciec przed ta ulewą. A jak dotatłam juz do domu to u nas było już po deszczu, ale niewielkim, ot takim że nie trzeba było podlewac ogrodu.
Czekam na fotki u ciebie ale sama wiem że trzeba znależć czas najpierw żeby je zrobic a potem wgrać.....sama też zwlekam u siebie z wgraniem fotek. Pozdrawiam

Macham wszystkim i lecę po lawendę
Zdjęcia będą wieczorem, kosodrzewiny i akcję wykopywania cebulowych obfocę a teraz uciekam bo mi czasu już brakuje...

Miłego dnia, udanych zakupów i czekamy na fotki

Tez bede czekać na instrukcje wykonywania tulipanów pozdrawiam sobotnio i udanych zakupów

Marzenko, pewnie już róże i lawenda kwitnie, koniecznie fotki poproszę
imam prośbę, jakbyś tam u siebie w centrum widziała tę trawę Vertigo, tak 3 sztuki, to kup mi proszę, odbiorę u ciebie i przy okazji książki pożyczę i Wieloszce roślinki podrzucę ale to już po powrocie
jak ja wstanę dziś o 2, masakra, a jeszcze mam trawy do posadzenia i hosty, bo przez komary nie dałam rade po pracy, teraz w słońcu idzie wytrzymac buziam

polinka napisał(a)

Dziewczyny jako, że ja poczatkująca to proszę się nie śmiać z mojego pytania Tym topsinem to należy wszystko pryskać?

Po kilkunastogodzinnych deszczach pryskam wszystko topsinem.