Basiu, piękne będzie to miejsce na kawkę, jak mój M zdecyduje się zlikwidować swój chlapaczek to też zrobię sobie takie miejsce na posiadówkę pod świerkiem i brzozą... tylko kiedy ????
Ela,ja też czekałam wieki całe.
Cztery lata temu samodzielnie wykopałam miejsce na ten krąg.
Tak sobie było i osypywało się do zeszłego roku.
W zeszłym roku przywieźliśmy kamień i wylaliśmy fundament.
W tym roku ruszyło....
Powoli kończymy ale jeszcze sporo do zrobienia.
Nasze miejsce "na kawkę" ma mieć charakter lekko zacieniony ponieważ na tarasie jest słońca w obfitości.
I nawet jeśli nie uda mi się go zacienić w większości i tak będzie tam lżej niż w pełnym słońcu.
Wokół są drzewa owocowe,a kiedy dodam jeszcze cisy i byliny będzie tam swoisty mikroklimat.