I będą dwie rybki
O! A to już więcej niż jedna!



Prawda jest taka że nie mam wprawy.
No, powiedzmy...starałam się
Ale fakt,że trzeba się przyłożyć żeby zrobić dokładnie.
Nie można się zniechęcać.
Ja robiłam to na raty.
Każdego dnia trochę.

BarbaraM napisał(a)

Nie,Aniu.
Ja nie robiłam tych firanek sama.
Dałam do krawcowej.
Niech każdy robi to co umie.
Ja się zajmuję ogrodami ,krawcowa - firankami
Podzielam Twoje zapędy co do starego złota,kredensów,róż,itp.
Znam te klimaty.

Acha. Byłam jesienią w Kazimierzu nad Wisłą.
Tam to dopiero są klimaty.

Podzielam twoje zdanie ja też bym tego dziś nie zrobiła.Kiedyś były hafty a dziś już mi się nie chce.Wiele już można dostać i nie koniecznie się męczyć.
A Kazimierz...sporo jego klimatów wędruje po lubelszczyżnie choćby styl w budownictwie ,biały kamień,murki itd....Festiwale ...kiedyś częściej się bywało.Z wiekiem zegary przyspieszają i brak czasu.

Przyszłam do Ciebie, bo u Uli zaproszenie zobaczyłam
Też mam kwiatka na ścianie w sypialni, u mnie różowa magnolia. Też lubię...
Pozdrowionka

Basiu szablon w sypialni śliczny
Miałam bardzo podobny też w sypialni ,ale już go zamalowałam ,a to nie była prosta sprawa
Nie wiem jaką farbą ty malowałaś ,ale ja miałam jakąś lateksową szybkoschnąca .
Teraz żeby to zamalować musiałam papierem ściernym wyrówna ścianę i jak normalnie pomalowałabym ścianę dwa razy ,tak tu malowałam kilka razy, i teraz jak się dokładnie przyjrzę to kwiatki się odbijają
Może jest inna metoda na zamalowanie szablonów ,ale ja jej nie znam dlatego szablonom mówię już nie

Teraz kupiłam sobie naklejkę na ścianę i chyba bardziej mi się podoba

Widziałam Twoje ryby My tez mamy pyszczaki ale w 200l

Kindziu,bardzo proszę o zdjęcie tej ściany z magnolią.

Ewcia,ja przypuszczam że łatwo nie będzie można się tego pozbyć,bo używałam farby w sztyfcie.
Ona jest jakby tłusta. (???)
Ale na ścianie obok salonu malowałam już farbą akrylową.
Na razie nie ma co się martwić bo zanim będę się tego chciała pozbyć to minie napewno kilka dobrych lat.
Potem pomyślę
Na razie się cieszę

Małgosiu!
Właśnie!
Pyszczaki w 200 litrach! To jest to.
Wrzucaj zdjęcia

Pozdrawiam Mikołajkowo wszystkich odwiedzających.

Basiu z pozdrowieniami

Pozdrawiam Cię również Ewciu i dobrego dzionka życzę

Byłam i podziwiałam klimaty w sypialni odprężające