a ja bym poleciała tym samym co pokój...
a miałam pracować...

Noooo.......
Może......
A może nie wszystkie ściany,tylko niektóre?

To jak...nie oddawać tej puszki farby która mi została po malowaniu pokoju?


Np.tak:
Zrobiłam szybkie malowanie

Basiu - wiem, ze zostałam wezwana do tablicy, ale naprawdę muszę teraz znikać. Kolor przedpokoju taki sam jak w salonie to dobry pomysł. Otwarta przestrzeń zdecydowanie lepiej wygląda w tym samym lub minimalnie tylko rozjaśnionym lub przyciemnionym kolorze. Efekt końcowy pomieszczenia to dodatki, które planujesz, a których jeszcze nie ma. Będzie pięknie - jestem pewna

Basiu, skoro została Ci puszka farby to maluj

Tak,ale jak?
Puszka farby nie wystarczy na cały przedpokój.

Wydaje mi się też że częściowe pomalowanie przedpokoju zrobi tylko zamęt.
Niepotrzebnie dodam trzeci kolor.

jesli miałaby być pomalowana tylko część ścian bo na całość nie starczy farby to lepiej nie...masz rację trzy kolory to zdecydowanie za dużo!
Max 2...

Na razie nie będę malować.
Malowaliśmy w zeszłym roku.A poza tym nie chcę na razie zamalowywać mojego szablonowego dzieła obok drzwi.I tak muszę domalować na samym dole jeszcze jeden wzór.
A więc raczej nie.
Ja tylko chciałam zapytać o kolor na przyszłość.A tego się już dowiedziałam: ten sam co w pokoju.
Wasze rady są bezcenne

Basiu zmiany świetne
Jak już będziesz to daj znać, wrzucę ci zdjęcie jak u mnie wygląda po wyrzuceniu drzwi i futryn,ale tak na szybkiego zaraz zdjęcia wyrzucimy

Aktualnie z firankami wygląda tak.
















Rzeczywiście zrobiło się bardziej przytulnie.
A z zasłonkami powinno być jeszcze ładniejsze.
Pani od firanek zaproponowała mi takie upięcie na zimę i poradziła żebym dała obciążniki do kieszonek na bokach firanki.Bardzo dobry pomysł.Ja nie wiedziałam że takie coś istnieje
Za wszystko czyli firanki + gadżety zapłaciłam 500zł.
Warto było.
Dzieci powiedziały że: "wygląda tak bajkowo"

A dziś odbieram zasłonki po skracaniu.