BarbaraM
10:00, 17 cze 2013

Dołączył: 16 lis 2012
Posty: 3701
Elu,jestem już.
Pracy miałam w sobotę bardzo dużo.
I rzeczywiście działałam w ogrodzie.
Żywopłot cięłam,forsycję,pęcherznicę,klona.Ufff...
Trawniki kosił mój synuś młodszy.
Starszy z tatą murek murował.
Córcia ze mną przygotowywała obiecany wyjazd na niedzielę.
Obchodziliśmy dzień dziecka,za względu na pogodę przesunięty.
Zaliczyliśmy zoo i wesołe miasteczko w Chorzowie.
Pracy miałam w sobotę bardzo dużo.
I rzeczywiście działałam w ogrodzie.
Żywopłot cięłam,forsycję,pęcherznicę,klona.Ufff...
Trawniki kosił mój synuś młodszy.
Starszy z tatą murek murował.
Córcia ze mną przygotowywała obiecany wyjazd na niedzielę.
Obchodziliśmy dzień dziecka,za względu na pogodę przesunięty.
Zaliczyliśmy zoo i wesołe miasteczko w Chorzowie.