hmm...nie wiem jak konkurencja...nie wiem kto jeszcze bierze udzial ale soltys chodził z otwartą buzią i mówił, że pierwsze miejsce będzie jak nic w lekkim szoku był...i mówił, że żony swojej do nas do ogrodu nie przyporwadzi...nie wiem czemu
Ale spoko...w piórka nie obroslam i zdaję sobię sprawę że wszystko może się zdarzyć...a puchar to nie wiem czy będzie...w sumie to nie wiem jaka nagroda...ha ha ha...