Różowo to jeżówki jakieś odmianowe. Ja mam takie kompaktowe. Fajne są i się jak na złość nie sieją
Fioletowe to perowskia. Też możliwa do okiełznania.
To tak ze swojego podwórka mogę polecić aha i dzwonki. Zaraz będą kwitły na fioletowo.
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Gaura jest różowa i biała (u mnie się nie sieją), irysy bródkowe we wszystkich wymienionych przez Ciebie kolorach Agastache Black Adder i Blue Forest są sterylne i się na pewno nie sieją. Penstemon didgitalis się u mnie nie sieje. Cirsium rivulare 'Atropurpureum' też się na pewno nie sieje, bo jest sterylną odmianą.
ooo ciekawie piszesz Ewcia...
Chcę zrobić pas bylin wzdłuż ogrodzenia. między ogrodzeniem a rozciągniętymi drzewami owocowymi. Bo ciągle mi się tam chwasty sieją.
Posadziłam już piwonie, czyśćce. Jarmuż - bo miałam nadwyżkę.
Pas jest długi ponad 20 m
Irysy bródkowe mają fajne liście po kwitnieniu, zdobią bardzo. Widziałam na rabatach w Appeltern końcem sierpnia. Iris pallida Variegata są paskowane na biało i to też świetnie wygląda.
Nie wiem, czy u Ciebie przezimuje ale fajny kolor liści ma Salvia officinalis 'Purpurascens'. Bardziej mrozoodporna jest Salvia officinalis 'Berggarten' (można jej użyć do Saltimbocca). Zapytaj Monię z "Wymarzony sielankowy ogród" czy jej się wysiewa.
Ola, mam je od początku na tej działce nad jeziorem.
Zalatwiły mi wszystkie młode graby - ze 30 szt. Teraz wiosną sadziłam nowe. Wlazły do skrzyń warzywnych i wciągneły bazylię, jarmuż
Ja mam gdzieś jeszcze karczownika...ten załatwił jabłonkę rajską i brzozę.