Beata narzekałaś na ziemię, fakt piachu sporo ale to czarne na wierzchu to szczyt moich marzeń i tak na oko to więcej jak głowa z szyją pana od koparki
roślinek masz już sporo a jak zamarzą ci się "perełki" to o rzut beretem (góra dwa) od Mysłowic jest Krzywaczka cuda nie tylko igiełkowe

Ja swoje róże z gruntu tak traktowała przez 3 lata ,a one gupkowate dalej swoje
miałam już dać sobie z nimi spokój ,ale jak mi gościu powiedział ,ze w donicy muszą przeżyć to zaryzykowałam ostatni raz

majorkaa napisał(a)

Jak te moje ziuty nie powstaną na wiosnę i nie zakwitną to zrobię im karuzelę wprost na kompościk i wsadzę tam kule.
Kilka kul. Napcham kul do oporu ...bukszpanowych hej!

Beatko rozbawiłaś mnie, ziuty na kompościk, dobre Masz rację jak im u Ciebie bedzie źle, to kulki na pewno się ucieszą

Zrobiłam maly rekonesans jak tam stan po odwilży w ogrodku i po lodach ogromnych i odnalazłem takie cus, kielkujace

O kurcze, to chyba żonkile? niechybnie wiosna!

Żebym tak jeszcze pamiętała co w to miejsce wcisnelam?

ha, ha!!!

Pisze teraz z telefonu, zdjęcia stoją w miejscu
A zielonych, wylazacych zyjatek jest całe mnostwo....
Więc pisma obrazkowego chwilowo niet , ale sezon wiosennego prawie, podgrzebywania w ogrodku uważam za otwarty???
Miejmy nadzieję, że nie walnie znowu jaką sniezyca?
Ha, zdjęcie jest!

I gleba, wytez wzrok

Witaj Ale żeeście się napracowali i widać efekt pięknie Pozdrawiam .

Beata od poniedziałku mrozy zapowiadają