mam z dwóch stron ogrodu i z przodu domu, tam znowu orzecha mi tną)

o masz.....współczuję.....

Ale tu pysznie ..... czekam na dalsze relacje ....... mam nadzieję , że się zarażę ogródeczkiem

na zdjęciach widać

przy dzieciach warto,zawsze to świadomość,ze zdrowo jedzą,zima nie kupuję żadnych kapust pekińskich pomidorów pędzonych i innych takich,tylko to co mam w słoikach i dużo surówki z kiszonej kapusty,z bakłażana robię pastę do chlebka, różne chutney-e i dopiero potem swoja rzodkiewka,sałata i tak leci cały rok)

Z bakłażana pasta ? hmm .... poproszę o przepis

Moja mama to samo, namiot to wspaniała rzecz, teraz to nawet botwinkę mama tam uprawia

gardenarium napisał(a)

Moja mama to samo, namiot to wspaniała rzecz, teraz to nawet botwinkę mama tam uprawia

Danusiu, zdarzyło Ci się umieścić namiot w projektowanym ogrodzie na czyjeś wyraźne życzenie? Bo niezaprzeczalnie taki namiot ma wiele zalet, ale trudno go jakoś wkomponować w ładny ogród, zwłaszcza nieduży, prawda?

Sylwia mój ogród nie jest projektowanym ogrodem,znalazłam miejsce po kapustach i kalafiorach i namiot stoi) a to są uroki namiotu,godzina 5.30 Ania w namiocie pieli do góra 8.00, potem nie radzę można się rozpłynąć)

Agnieszko, nie zdarzyło mi się, ale namiot można ukryć. Chyba założę wątek z maminym ogrodem To też pokażę namiot. Nasz też nie szpeci, jest dość estetyczny i ma ładne otoczenie.