Marzena2007 napisał(a)

Witaj Elu Przeczytałam Cię od płotu do dachu czyli od 1 do 15 strony

Zaczynałam moją historię z ogrodem od ogródka przy szeregówce przez 8 lat na powierzchni 72 m upychalam wszystkie chciejstwa w tym 200 szt bukszpanow aż powiedziałam basta!!! Kupiliśmy działkę i wybudowaliśmy dom dla większego ogrodu

Dlatego widząć Twoją miłośc do ogrodu coś mi się wydaje, że ekspansja wyjdzie za płot. Nie możesz ponegocjować z domem weselnym, że z powodu uciązliwości muszą Ci z 10 m gruntu oddać?

Koniecznie zajrzyj do Noemi - ogród magdalenki

już ujrzałam oczyma duszy te 200 bukszpanów na 72 m2 ... Ale przynajmniej mogę liczyć na zrozumienie z Twojej strony dla moich chciejstw ( uwielbiam to słowo )... Moja szeregówka jest dopiero nowa , więc nie mam co liczyć na szybką zmianę ...też myślałam o pertraktacjach z facetem od domu weselnego w kwestii przedłużenia działki ...niestety a może stety facet narazie nie ma drogi dojazdowej i my wszyscy po cichutku łudzimy się , że zdecyduje się nam po kawałku ją sprzedać..Szefowa zaproponowała lustra , żeby się wysłonić ... A ja biedaczka tak dumam i dumam spogladając na te cudnie widoki za oknem i pomykające zwierzaki...

A ja nawet nie wiedziałam, że ty zielony dach posiadasz, coś tam za roślinki masz?

Mój zielony daszek na drewutni ma niecały metr kwadratowy powierzchni... Sadzę tam rozchodniki, rojniki i ogólnie takie cósie , które nie mają zbyt wielkich wymagań. Warstwa ziemi jest cieniutka, jest wprawdzie wyizolowana od spodu ale i tak rośliny , które tam rosną muszą mieć mocne nerwy ... Co roku też muszę coś dosadzić , bo jednak coś się "wysypie" ... Ale jak tak pójdzie dalej to po jakiś 4 latach będę tam miała komplet , który przetrwa wszystko

http://www.garden-makers.co.uk/garden_portfolio/case_studies_barnes.html

Ela spójrz na to

Bea ...Jeszcze raz dzięki za instrukcję krok po kroku jest fantastyczna

Przed domem , gdzie wszystko jest od strony prawie północnej jeszcze wszystko jest oszronione .. Mimo , że południe już za nami ... Za to po drugiej stronie domu słońce szaleje ... I moj ciemiernik szykuje się do kwitnienia będzie to jego "pierwszy raz " u mnie..

A u mnie ciemierniki coś nie biorą się do kwitnienia, muszę lecieć zobaczyć dzisiaj co u nich słychać.


Już sprawdziłam cały jedne ma zamiar kwitnąć 1 kwiatkiem.

Bea napisał(a)

A u mnie ciemierniki coś nie biorą się do kwitnienia

... Moźe jeszcze potrzebują czasu, bo gdzieś czytałam ,ze okres kwitnienia przypada na luty...

Mimo grudniowej pory roślinki wcale nie wyglądają zimowo... pokaże ogrodowiskowy obrazek ... Bo i kulka i trawa

Mój kiścień też prezentuje się całkiem , całkiem ... Zobaczcie same