Jeszcze się nie wyklarowało spotkanie...myślałam, że już coś wiadomo o tym zjeździe w mikro ogrodzie.
Pogoda zupełnie niesprzyjająca A w przyszłym tygodniu mnie nie ma...na szkolenie do Szczyrku wybywam...czyżby mnie ominęło???!!!
Kasiu ... Nic nie wiem .. Ależ głupio to brzmi biorąc pod uwagę fakt ,że mogę być potencjalną gospodynią spotkania ... Czekamy na pogodę , a jak wyglada aura każdy widzi... Nie zapowiada się póki co na piękną złotą jesień.... Tak więc będzie to " napad " znienacka ... I dobrze , bo inaczej byłoby mi głupio ,że i tak nie wszystko w ogrodzie zrobione ...
Mówisz ,że w przyszłym tygodniu Cię nie ma ..aaaa... Może nadal będzie lało i impreza Cię nie ominie ... Mam taką nadzieję ... A Tyś kiedy indziej na to szkolenie wybierać się nie mogła ??
Bogdziu .. Ja myślę ,że Ańi Asc potrzeba troszku więcej czasu niż jeden dzień.. Bo zebrać się trza , dojechać na ten " Ślunsk " zrobić co zrobić, z dziewczynkami się spotkać i jeszcze do domku wrócić....aaaaa... Tak na " szybciora " to chyba nie da rady .... Choć może się mylę ... Nie wiem co eM nasz ogrodowiskowy Wulkan wymyśli
Również pozdrawiam Bogdziu
Ps. Roladę śląską właśnie na piecu mam... Może gdyby Anka spróbowała , to by Jej niechęć do kuchni odejszła ...