asc napisał(a)

Ja też uwielbiam drzewa liściaste w lampkach białych....... bardziej niż iglaki z lampkami
My katalpę ozdabiamy zawsze.. ale w tym roku brakło i muszę gdzieś dokupić ... ale to dopiero w sobotę pojadę w ten dziki tłum.... już jestem chora na samą myśl..... nie cierpię korków, tłumów .. a nie pomyślałam by dokupić przez internet..bo drzewka wcale nie wyglądały by urosły..

Niop te moje takie trochę jednak iglaste są .... to sosny .... Ale na zdjęciu tak nie widać.....
Ja też strasznie nie lubię korków i tłumów. A ten świąteczny szał wyzwala w ludziach dziwne zachowania .....uważaj tam na siebie

Zeta, niezłe masz tempo Niedawno byłam u Ciebie, a tu tyle str przybyło.
Zagajnik brzozowo sosnowy z cieniskiem - super!

a masz foty choinki w świetle dziennym?

W świetle dziennym nie mam , może jutro.

Choinka bomba! Ale wielka!
Dzisiaj sobie sprawdziłam jak daleko do Roztocza mam, kurcze... myślałam że to dalej.... a to wcale nie tak daleko. Słyszałam nieraz od znajomych, że jeżdżą na Roztocze na grzyby, a ja bardzo lubię grzybobrania. Chyba też będę musiała się wybrać w tak cudny zakątek. Dzięki za przybliżenie Roztoczańskich klimatów. Jak to mówią: " Cudze chwalicie, swego nie znacie"

Wesołych Świąt życzę, bo nie wiem kiedy na Ogrodowisko zaglądnę.

Ależ piękne iluminacje świetlne!

Brak mi słów - ogród bajkowy, to tygryski lubią najbardziej
Odśnieżania nie zazdroszczę, ale terenówka to super sprawa Musicie doczepić do zderzaka szeroką dyktę-płytę i już jest mały płóg
Rozplenice cud, miód
Światełka bomba, a choinka w moich kolorkach, zresztą w domu również widzę dużo moich ulubionych kolorków
A choinki przed wejściem rewelka - poproszę o instrukcję, bo też takie chcę

magnolia napisał(a)
piękny ogród , ze starodrzewem.
Trawy, gabiony, rozchodniki, wielkie , dobrze ze sobą zestawione kamulce....będę tu zaglądać.

Zeto napiszesz jak robiłaś te choinki przed wejściem?- zaczynałaś od czubka i w dół kolejne warstwy? Czy inaczej ?Bardzo mi się spodobały, do tego myślę o zrobieniu czegoś takiego przed dom do pustej donicy.

Choinki to umocowane drutem gałązki do pnia sosnowego. Zaczynałam od czubka i schodziłam stopniowo w dół wsuwając pod spód kolejne gałązki coraz to większe. Co jakiś czas przewiązywałam drutem wokoło. Potem ten drut i tak jest pod spodem niewidoczny. Podstawą jest szerszy okrągły płaski pień brzozy. W ten sposób stoją w donicy i się nie przewracają.
Miłej zabawy nie jest to trudne.

Nio tu masz tą instrukcję na choineczki przy wejściu.