no jak nie masz problemu z lawendą to co roku sobie na wiosnę zmieniaj kompozycje...teraz np lawenda i trawki...a za rok do lawendy coś innego jak trawki padną...coś co Ci akurat w oko wpadnie...
Wg mnie też nie zmieści się to wszystko, co dziewczyny proponują... Ja bym zaczęła od ocieplenia donicy. A nasadzenia - jeśli masz dostęp do taniej lawendy - jak najbardziej, tylko pół donicy Ci zajmie. Moja po jednym sezonie miała kępę prawie 40cm szer. Ja jestem za opcją: 2 rzędy lawendy, a pomiędzy nimi 3-5szt czegoś kulistego na pniu - co masz dostępne i niedrogie (w razie corocznego wymarzania). Jak Ci za mało - pomiędzy lawendy traffki jakieś (carex frosted curls?).
Albo potraktuj donicę na nasadzenia jednoroczne - czyli co roku po zimie (wymarznięciu) zmieniasz kompozycję na nową
fajnie. Tylko Carex Frosted c. rzcej jako jednoroczny, ale i tak warto.
Albo daniki w lawendę, i troche trawek i tyle.- tylko ja bym tak nie układała na środek i brzegiwokół, za wąska ta donica.
Wg mnie też nie zmieści się to wszystko, co dziewczyny proponują... Ja bym zaczęła od ocieplenia donicy. A nasadzenia - jeśli masz dostęp do taniej lawendy - jak najbardziej, tylko pół donicy Ci zajmie. Moja po jednym sezonie miała kępę prawie 40cm szer. Ja jestem za opcją: 2 rzędy lawendy, a pomiędzy nimi 3-5szt czegoś kulistego na pniu - co masz dostępne i niedrogie (w razie corocznego wymarzania). Jak Ci za mało - pomiędzy lawendy traffki jakieś (carex frosted curls?).
Albo potraktuj donicę na nasadzenia jednoroczne - czyli co roku po zimie (wymarznięciu) zmieniasz kompozycję na nową
No też myślę że za duuuzooo. Kuliste na pniu jakoś nie chcę mam ogród bardziej leśny i wrzosowiskowy ijakoś te kulki na pniu nie bardzo do mnie pasuja
Nie bardzo chcę też w całej donicy nasadzenia jednoroczne bo mam duuużo donic na ogrodzie i to nawożenie jednorocznych mnie pomału zabija....chyba pójdę w danicę lub varellkę i lawenda i jakieś znajdę trawki mrozoodporne....będzie zielone srebrne i jakieś kolorowe trawki
Wg mnie też nie zmieści się to wszystko, co dziewczyny proponują... Ja bym zaczęła od ocieplenia donicy. A nasadzenia - jeśli masz dostęp do taniej lawendy - jak najbardziej, tylko pół donicy Ci zajmie. Moja po jednym sezonie miała kępę prawie 40cm szer. Ja jestem za opcją: 2 rzędy lawendy, a pomiędzy nimi 3-5szt czegoś kulistego na pniu - co masz dostępne i niedrogie (w razie corocznego wymarzania). Jak Ci za mało - pomiędzy lawendy traffki jakieś (carex frosted curls?).
Albo potraktuj donicę na nasadzenia jednoroczne - czyli co roku po zimie (wymarznięciu) zmieniasz kompozycję na nową
no o własnie....Aga też tak pisze...co rok coś innego...
można spróbowac carex morovi np variegata - teoretycznie strefa 5, ale nie mam doświadczeń w donicach. Byłby fajny
I tak samo z Imperata Red Baron- strefa 5. Tu do Danic zielonych byłaby czerwona, wzniesiona Imperata i niebieskawe lawendy. Tylko trawe dość gęsto, żeby nie była zbyt azurowa
Z traw wytzrymają też - carex aurea, C Beatles, c. montana ( a Agniechy piękna, u mnie raczej daleko jej do piekna), Owies wieczniezielony- podbije Ci szarość lawendy, więc coś jeszcze można 'dosypać' w kolorze.
I seslerie- np careulea
I kostrzewy
i molinia Variegata- ale ona jak zakwitnie, może być za wysoka ( a może jednak dobra?)
no to lecę sprawdzić te wszystkie nazwy ....dzieki magnolia ....chyba Ci wyślę jakiegoś szampana pocztą w podzięce za cierpliwość na moje narzekanie
Wg mnie też nie zmieści się to wszystko, co dziewczyny proponują... Ja bym zaczęła od ocieplenia donicy. A nasadzenia - jeśli masz dostęp do taniej lawendy - jak najbardziej, tylko pół donicy Ci zajmie. Moja po jednym sezonie miała kępę prawie 40cm szer. Ja jestem za opcją: 2 rzędy lawendy, a pomiędzy nimi 3-5szt czegoś kulistego na pniu - co masz dostępne i niedrogie (w razie corocznego wymarzania). Jak Ci za mało - pomiędzy lawendy traffki jakieś (carex frosted curls?).
Albo potraktuj donicę na nasadzenia jednoroczne - czyli co roku po zimie (wymarznięciu) zmieniasz kompozycję na nową
fajnie. Tylko Carex Frosted c. rzcej jako jednoroczny, ale i tak warto.
Albo daniki w lawendę, i troche trawek i tyle.- tylko ja bym tak nie układała na środek i brzegiwokół, za wąska ta donica.
A ja bym chyba tą danicę tak na przemian . * . * . *
Hihihihihi
Wg mnie też nie zmieści się to wszystko, co dziewczyny proponują... Ja bym zaczęła od ocieplenia donicy. A nasadzenia - jeśli masz dostęp do taniej lawendy - jak najbardziej, tylko pół donicy Ci zajmie. Moja po jednym sezonie miała kępę prawie 40cm szer. Ja jestem za opcją: 2 rzędy lawendy, a pomiędzy nimi 3-5szt czegoś kulistego na pniu - co masz dostępne i niedrogie (w razie corocznego wymarzania). Jak Ci za mało - pomiędzy lawendy traffki jakieś (carex frosted curls?).
Albo potraktuj donicę na nasadzenia jednoroczne - czyli co roku po zimie (wymarznięciu) zmieniasz kompozycję na nową
no o własnie....Aga też tak pisze...co rok coś innego...
No dobrz w tym roku lawendę i trawki jakieś a potem tylko do danicy dosadzać inne jakieś ...a danica caly czas ma być ?? No dobry pomysł nie znudzi mi się....
( he to i żona tak też można ??)