Marcin89
21:27, 08 cze 2014
Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 3830
A właśnie się już drugi rok z rzędu udało. Ale nigdy nie ma tak, że wszystkie posadzone cebulki wydają kwiat. W tym roku było wyjątkowo obficie .
Moja metoda to dosyć późne sadzenie (tak koło października) i pilnowanie wilgotności w czasie ukorzeniania. Dopiero w listopadzie lub grudniu okrywam słomą i zawijam we włókninę. Zazwyczaj w marcu są już duże czapeczki nad ziemią i wtedy rozcinam włókninę, by miały światło i miejsce do wzrostu. Można wtedy obłożyć gałązkami świerkowymi. Oto cały przepis .
Moja metoda to dosyć późne sadzenie (tak koło października) i pilnowanie wilgotności w czasie ukorzeniania. Dopiero w listopadzie lub grudniu okrywam słomą i zawijam we włókninę. Zazwyczaj w marcu są już duże czapeczki nad ziemią i wtedy rozcinam włókninę, by miały światło i miejsce do wzrostu. Można wtedy obłożyć gałązkami świerkowymi. Oto cały przepis .