A tej nie mam. Pa

Halinka golę się codziennie praktycznie od czasów technikum z dwoma krótkimi przerwami na bródkę a buczek podświetlony słoneczkiem jeszcze bardziej dopinguje chociaż już nie muszę

Ania przyłożyło nieźle ale bez strat -piasek wciągnął wszystko

Iwona trzeba się rozglądać

Hania kolor praktycznie ten sam, Purple Fountain nie wymaga stałego prowadzenia przy paliku, po kilku latach będzie sam trzymał pion, prawie sam bo czasami potrzebna jest ingerencja , jeżeli np. przemarznie pąk wierzchołkowy inne zaczynają kombinować i robią się wygibusy jak na zdjęciach o których piszesz
ważne -jeżeli chcesz mieć wąski pokrój wycinaj wszystkie gałązki które są wyraźnie grubsze od pozostałych -one tworzą garby
na tym zdjęciu po prawej widać trzy ślady po wycince

mimo oporów dzisiaj wstawiłem "kamień węgielny" pod rozbudowę altany

przecież nie było tak źle


nie wnikałem w wątek przyczynowo -skutkowy ale to można by podciągnąć pod niedozwolone środki przymusu bezpośredniego -zapach roznosił się po całej działce więc się sprężałem

prawdziwa chałka z przepisu Anny Olson

cd. porannych widoczków

Witam serdecznie,cudny ogród ,piękne zdjęcia.Zaczytuję się w pana ogrodzie od kilku godzin .Chyba wyczułam pozytywną energię i dlatego poległam
Ma pan cudne śliwy japońskie.Czy mógłby mi pan polecić mrozoodporną odmianę wraz z zapylaczem.Mam ponad dwadzieścia młodych drzewek owocowych ale tak mnie zauroczyły te śliwy ,że muszę je mieć.Pozdrawiam serdecznie.

Dziękuję
A na chałkę załapałam się jeszcze czy już po chałce???

Zbyszku z brzózkami rewelka, a chałki pachną, że ho ho

Adrianna witaj w moim ogródeczku
moja śliwa to ślepy traf -może to Santa Rosa, dla niej zapylaczem jest mirabelka żółta i to może tłumaczyć dlaczego co roku owocuje, ze śliw mam tylko węgierki a mirabelki rosną wszędzie w okolicy

Są cztery, to jeszcze i ja się załapałam a jak nie, to gryza dostanę, bardzo ładnie u Ciebie Zbyszku

Anita już po chałce 2 i 1/2 wyziarłem sam -zdążyłem zanim sąsiadka wyczuła

Iwona koncepcja jest taka żeby powiększy, wymurować grill i wędzarnię , zrobić osłonę od wiatru na jesienne dni

Mirella jestem niesłychanie nieśmiały i spokojny -nie dotyczy niektórych frykasów i paru innych przyjemności

To fajnie z ta altana! Wedzarka ho ho ho! Gdybym mieszkała bliżej to bym wpadała na te wszystkie smakołyki, jak ta sąsiadka
Dobranoc