Mirella ciężka i mozolna sprawa, to co się da wykopać widłami a jak z pozostawionych rozłogów zaczną wybijać nowe pastorałki - roundup kropelka na liść -bez rozwadniania

to chyba będzie łatwo, wystarczy delikatnie jakimś szpikulcem (dużym śrubokrętem) wydłubać wszystkie korzonki i rozłogi
myślałem że to cała inwazja

Asia u mnie też zostanie bo wnuki robią na nim rundy wokół domu a i samochodem muszę czasami objechać - jak się rodzinka zjedzie i nie ma jak wycofać
iglaki wybiją z uśpionych pąków na 100% o ile są jeszcze zielone igły, przy dobrym układzie wybija nawet z pnia (niezbyt starego),w przyszłym roku na pewno będzie ich mniej i słabsze ale następne lata to już normalka
irysy najlepiej miedzianem plus np topsin na plamy i zgniliznę kłączy (więcej i mądrzej znajdziesz w necie )

obraz bardzo drastyczny tak przyciąłem jodłę kalifornijską która nie była jeszcze cięta, była 2razy szersza od tej po prawej po prawej którą podcinałem delikatnie od 3 lat , jedna i druga ma przyrosty
oczywiście ta z lewej mini pąki

Zbyszek, jak to widzę to dochodzę do wniosku, że jesteś jeszcze bardzie odważny w cięciu niż ja
Pozdrawiam serdecznie