jodła hiszpańska

sasanki cudne, że też u mnie same się nie sieją

zbierz nasiona jak zobaczysz że zaczynają odlatywać i zaraz wysiej gdzieś w lekkim cieniu, przysyp minimalną warstewką piaszczystej ziemi, jak dobrze pójdzie to na wiosnę sporo zakwitnie

piękny fiolet !
nie mam jeszcze zadnej sasanki niestety
nie wiedzialam ze tak latwo rozsiac

ZbigniewG napisał(a)

zbierz nasiona jak zobaczysz że zaczynają odlatywać i zaraz wysiej gdzieś w lekkim cieniu, przysyp minimalną warstewką piaszczystej ziemi, jak dobrze pójdzie to na wiosnę sporo zakwitnie

Zbyszku dzięki za instrukcję łapania nasionek....ta bordowa sasanka jest cudna, wiem mam ją, ale nie zachwyca wielkością, więc będę czuwała, na łapanie nasionek

Hiszpanka u ciebie już w pąkach kwiatowych, nie miałam do nich szczęścia, powodzenia

Zbyszku, ja do Ciebie po prośbie....
120 stron wątku o horciach przeczytałam i głupia jestem,
Napisz proszę czy Anabel poradzi sobie na rabacie gdzie słonko jest od godziny ok. 10 do ok 17 (zero cienia) Ziemia jest gliniasta i stosunkowo długo utrzymuje wilgoć.
Jeśli przychodzi Ci do głowy czym można je jeszcze podsadzić, będę wdzięczna za informację.

Kasia kombinuj dziewczyno bo ... sasanki przeminą

Agata dla ułatwienia można nałożyć im kapturki na główki.. o kurcze.. byle przewiewne, nic szczelnego
hiszpankę posadziłem w osłoniętym miejscu to je trzecia zima

Ewa u mnie ją spali ale kilometr dalej rośnie w pełnym słońcu na glinie i jest piękna
spróbuj z żurawkami o czerwonych liściach lub rozchodnik, kulistym ciemnym berberysom też byłoby tam dobrze

ZbigniewG napisał(a)

Ewa u mnie ją spali ale kilometr dalej rośnie w pełnym słońcu na glinie i jest piękna
spróbuj z żurawkami o czerwonych liściach lub rozchodnik, kulistym ciemnym berberysom też byłoby tam dobrze

Konkretny facet to i odpowiedź konkret.
Masz może u siebie któreś zestawienie, wzrokowcem jestem, bez wyobraźni
Rośliny z kolcami na tej części ogródka odpadają. (dziecko, pies)

Ale kwiecia u Ciebie! prawdziwa wiosna! u mnie wszystko w pąkach, a jodła cudna! ja też kupiłam w tym roku jodłę, tylko że koreańską i nie wiem czy przetrwa,bo może jest z tych delikatniejszych.Pytam, bo wiem, że jesteś znawcą i kolekcjonerem iglaków. Pozdrawiam