Mirella oczywiście wiem że pytałaś o miejsce a nie o drzewo, niedaleko tego miejsca wchodząc na Rysy schowałem w szczelinie 2 puszki piwa - wiadomo alkohol tylko w schronisku lub po zejściu z szlaku, byłoby schłodzone i w miejscu gdzie najbardziej chciałoby się gasić pragnienie bo najgorsze są ostatnie metry(kilo) przed schroniskiem
okazało się jednak że na Rysach była zmiana planów i podreptałem na słowacką stronę i piwo przepadło

Mirella wywołałaś wspomnienia
oczywiście Orla Perć - adrenalina w pigułce i wielki test czy jeszcze mogę
dla tych którzy tam jeszcze nie byli informacja - szlak prowadzony jest przeważnie granią (tak jak granica chmur) lub minimalnie obok
awatarkowa fotka
jak widać facet nieco zmęczony po przejściu (przejściach)Orlej, bo było ich już kilka i mam nadzieję że to nie koniec