Aniu...Ewuniu...staram się rozmnożyć jak najwięcej,maluchy już podrosły.Pozdrawiam.
Dla zaglądających zostawiam {jeszcze gorące} rogaliki z ciasta półfrancuskiego z pachnącym, różanym nadzieniem{utarte płatki}.To namiastka rogali marcińskich {których nie mogę jeść ze względu na duże ilości cukru}.